RSV-IGIV is used to prevent serious lower respiratory tract infection caused by the respiratory syncytial virus (RSV) in children less than 24 months of age with breathing problems or a history of premature birth. RSV-IGIV is to be administered only by or under the supervision of your doctor or other health care professional. Before Using
Jakiś czas temu pojawiły się informacje "o powrocie wirusa RSV" do Polski. Sytuacja w kraju jest coraz trudniejsza. Jak się okazuje, zaatakował też najmłodszych mieszkańców innych krajów. Coraz więcej zwolnień Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, w Polsce gwałtownie wzrosła liczba zwolnień na opiekę nad dziećmi. We wrześniu 2021 roku była prawie o 80 procent większa niż we wrześniu 2020 roku. Stąd też nasuwa się wniosek, że dzieci chorują coraz częściej. Sytuacja w Polsce W naszym kraju RSV ciągle pozostaje poważnym problemem. Zgodnie ze słowami Stanisława Stępniewskiego, dyrektora Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie: Od połowy września obserwujemy bardzo duży wzrost infekcji niezwiązanych z zakażeniem koronawirusem. Głównie dotyczą dróg oddechowych, za co odpowiedzialny jest wirus RSV. W ostatnich kilku tygodniach obłożenie łóżek jest 100-procentowe. Włoskie szpitale Zgodnie z informacjami podawanymi przez włoską gazetę "Corriere della Sera" do szpitali z powodu zakażenia wirusem trafiło już wiele dzieci. Mali pacjenci błyskawicznie zapełniają oddziały pediatryczne, jak również oddziały intensywnej terapii. W jedynym ze szpitali w Padwie przebywa 16 pacjentów, stan 4 jest ciężki. Koronawirus nie jest największym zagrożeniem? Wirus RSV atakuje niemowlęta i noworodki, dzieci do 2. roku życia. Stanowi przyczynę wielu infekcji układu oddechowego. W tym szczególnie groźne wydaje się być zapalenie płuc. Jedna z lekarek z dużego szpitala dla dzieci mówiła: Różnica w porównaniu do koronawirusa jest raka, że COVID-19 nie dusił dzieci, RSV atakuje górne drogi oddechowe, już mamy dzieci na wysokoprzepływowej terapii tlenowej. Respiratory Syncytial Virus powrócił. Na oddziałach dziecięcych szpitali brakuje miejsc. Potrzebne są dodatkowe łóżka. Wirus RSV rozprzestrzenia się w błyskawicznym tempie. Najbardziej narażone są noworodki, niemowlęta i małe dzieci. Śmiertelnie... Respiratory Syncytial Virus wywołuje infekcje układu oddechowego. Do objawów należą gorączka, nasilający się kaszel, katar, duszności. Przenosi się drogą kropelkową. Dla dzieci urodzonych przedwcześnie może być on śmiertelnie groźny. Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna
Wirus RSV jest wirusem, który atakuje układ oddechowy. Może wywołać objawy przypominające przeziębienie, takie jak katar, kaszel i gorączka. Jednak to, co go wyróżnia, to jego zdolność do atakowania najmłodszych. Dzieci poniżej 2. roku życia są szczególnie podatne na infekcję, która może prowadzić do poważnych komplikacji.
Fala zachorowań wywołanych przez wirus RSV zaskoczyła lekarzy. W niektórych szpitalach oddziały pediatryczne są już przepełnione. Szczególnie ciężka sytuacja panuje w Małopolsce. Wirus RSV atakuje dzieci tej jesieni częściej niż w ostatnich latach. Z czego wynika tak duży wzrost zachorowań? Według lekarzy wiąże się to z powrotem dzieci do przedszkoli i szkół po nauce zdalnej. W czasie długiej izolacji wirus nie mógł swobodnie krążyć w RSV atakuje dzieci. Oddziały pękają w szwach– Jest bardzo dużo infekcji w żłobkach, przedszkolach. Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, w innych szpitalach jest podobnie – powiedziała w rozmowie z TVN24 dr Magdalena Okraska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu powodu pogarszającej się sytuacji w szpitalach w Małopolsce władze województwa zwołały nadzwyczajne posiedzenie z dyrektorami placówek medycznych. Zdecydowano się uruchomić 129 dodatkowych łóżek. "Dziennik Zachodni" podaje, że coraz więcej pacjentów przyjmują też oddziały pediatryczne na Śląsku, w Częstochowie i uchronić dziecko przed wirusem RSV?Lekarze przypominają, że dostępna jest bezpłatna immunoprofilaktyka, którą trzeba podać wcześniakom jak najszybciej. Prof. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii powiedziała, że rozpoczęła się już immunizacja, czyli podawanie gotowych przeciwciał tym dzieciom, które kwalifikują się do programu profilaktyki zakażeń RSV. – Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, aby teraz nie zwlekać z podaniem dzieciom pierwszej dawki immunoprofilaktyki. Nie czekajmy z tym do końca października, bo wirus RS jest bardzo groźny dla wcześniaków i warto zabezpieczyć przed nim dziecko jak najszybciej – podkreśliła prof. Helwich. Podstawą ochrony przed wirusem RS jest unikanie osób z objawami infekcji, dbanie o higienę i mycie rąk przed każdym kontaktem z dzieckiem. Ponieważ nie ma szczepionki przeciwko wirusowi RS, najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest podanie immunoprofilaktyki, czyli gotowych przeciwciał. Dzieci urodzone przed 33. tygodniem ciąży mogą z niej skorzystać już od 1 października w ramach programu lekowego finansowanego z budżetu Ministerstwa Zdrowia.– Gotowe przeciwciała, które podawane są jako immunoprofilaktyka, od razu chronią dziecko przed wirusem RS hamując jego działanie. Podawane są domięśniowo, ale nie jest to szczepionka. Podane przeciwciała są natychmiast gotowe do zablokowania i unieszkodliwienia wirusa RS – wyjaśniła neonatolog, prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka prof. Maria Katarzyna dodała, ochronne działanie przeciwciał przeciwko wirusowi RS jest czasowe i trwa ok. 30 dni po podaniu leku. Dlatego w sezonie zwiększonej zachorowalności trzeba powtarzać podanie przeciwciał co cztery tygodnie a wystarczające zabezpieczenie daje dopiero pięć dawek grozi zarażonym dzieciom?Poddanie wcześniaka immunoprofilaktyce jest bardzo ważne, ponieważ infekcje wywołane wirusem RS mogą u tych maluchów prowadzić do ciężkich zaburzeń oddychania, konieczności zastosowania wentylacji sztucznej z użyciem respiratora, a w konsekwencji do niedotlenienia i do ryzyka kolejnych powikłań zdrowotnych. Wśród powikłań mogą pojawić się: odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego, a świszczący oddech i reaktywność dróg oddechowych mogą utrzymywać się nawet przez 5-8 lat po ostrej infekcji wirusem RS.– Powrót wcześniaka na oddział intensywnej terapii to zawsze krok wstecz w jego rozwoju. Choć problem separacji rodziców wcześniaków od ich dzieci nie jest już tak duży jak na początku pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku, to i tak warto zrobić wszystko, aby nie dopuścić do ponownej hospitalizacji – podkreśliła prof. Borszewska-Kornacka. Jak zaznaczyła, pobyt w szpitalu to niepotrzebny stres nie tylko dla maleńkiego dziecka, ale również dla jego rodziców. – Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, które kwalifikują się do podania przeciwciał, aby zgłosili się do punktów immunizacyjnych – prowadzi 67. akredytowanych ośrodków neonatologicznych w całej Polsce. Są przygotowane tak, aby wizyta immunizacyjna była bezpieczna dla dziecka i jego rodziców, dlatego rodzice nie powinni rezygnować z immunoprofilaktyki z obawy przed zakażeniem SARS-CoV-2. Listę ośrodków, które prowadzą immunoprofilaktykę RSV w sezonie zakażeń 2021/22 można znaleźć na stronie internetowej Fundacji Koalicja dla wcześniaka [LINK].W ramach programu lekowego z bezpłatnej immunoprofilaktyki mogą skorzystać wcześniaki, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży (28 tygodni i 6 dni) lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz wcześniaki, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni). - Joanna Morga/TVN24/"Dziennik Zachodni"/ AK Groźny wirus RSV atakuje najmłodszych. Alarmujące dane. Chorują całe rodziny https://wszystko-o-wszystkim.life/wiadomosci/grozny-wirus-rsv-atakuje-najmlodszych
RSV wraca po lockdownie. Niebezpieczny wirus atakuje dzieci. Szczególnie narażone roczniki Jak poinformowała w programie Onet Rano dr Lidia Stopyra z oddziału chorób infekcyjnych i pediatrii szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, wirus RSV był obecny zawsze, a epidemię tego wirusa notowano co roku. Typowy czas dla zachorowań to przedział między listopadem a lutym. Dr Stopyra podała, że zazwyczaj w grudniu i styczniu oddziały pediatryczne były przepełnione dziećmi zainfekowanymi wirusem RSV. Zobacz: Wirus RSV. Jak wyglądają objawy u dzieci? Jest szczególnie groźny dla wcześniaków Lockdown na chwilę zatrzymał RSV. Teraz narażone są dwa roczniki - W tym roku ta epidemia zaczęła się znacznie wcześniej, bo już we wrześniu - poinformowała. - Wiążemy to na pewno z tym, że ubiegły rok, okres lockdownu to był czas, kiedy tych zakażeń praktycznie nie widzieliśmy - dodała specjalistka. Zachorowań w tym roku jest zdecydowanie więcej, dlatego że zazwyczaj co roku to właśnie najmłodsze dzieci zmagały się z infekcjami RSV. - Ponieważ w tamtym roku mieliśmy czas, kiedy dzieci, które wtedy miały te kilka miesięcy nie zachorowały, dlatego, że były izolowane w domu, to w tym roku mamy dwa roczniki wrażliwe na zakażenie RSV - zauważyła dr Stopyra. - Dzieci, które w ubiegłym roku nie przechorowały, nie nabyły tej odporności, już są starsze, ale chorują pierwszy raz i chorują ciężej - dodała specjalistka. - I mamy dzieci, które teraz mają kilka miesięcy - one pierwszy raz stykają się z tym wirusem i również chorują, także mamy zdecydowanie więcej zakażeń. Natomiast nie możemy zapominać o tym, że to się nakłada na czwartą falę pandemii. W tej chwili przyjmujemy do szpitala coraz więcej dzieci z COVID-19 i te szpitale są przepełnione. Zaczyna się też grypa - uzupełniła lekarka. Dziecięce oddziały zakaźne przepełnione. Dwoje dzieci - a łóżeczko tylko jedno Problem przepełnienia jest zauważalny na wszystkich oddziałach dziecięcych. - W tej chwili mamy dostawki, mamy przepełnione oddziały - wymieniała dr Stopyra. Wskazała, że to wiąże się z dużo gorszymi warunkami również dla rodziców, ponieważ robi się ciasno. Oddziały zmagają się z przepełnieniem do tego stopnia, że jedno łóżeczko zajmuje dwoje dzieci. - Najczęściej to dotyczy rodzeństwa, ewentualnie kuzynostwa. To nie jest tak, że całkiem inne dzieci kładzie się w jednym łóżeczku - sprostowała specjalistka. - Do tej pory, jeżeli mieliśmy bliźnięta na oddziale, miały one dwa łóżeczka. Teraz rzeczywiście prosimy rodziców, czy byśmy mogli położyć je w jednym łóżeczku, bo nie ma możliwości - alarmowała dr Stopyra. Kłopotliwy dla szpitali jest również fakt, że oddziały są przepełnione zwłaszcza najmłodszymi dziećmi. To generuje potrzebę zabezpieczenia łóżeczek ze szczebelkami. - Małe dzieci nie mogą leżeć na dużych łóżkach bez barierek, bo po prostu spadną, to jest dla nich groźne: mama na chwilkę wyjdzie do łazienki i może dojść do nieszczęścia - podkreśliła dr Stopyra. - Starając się to bezpieczeństwo zachować, najlepiej jest na przykład bliźnięta włożyć do jednego łóżeczka. Rodzice oczywiście chętnie się zgadzają, rozumieją sytuację - stwierdziła. Czytaj też: Szpital od lipca bez pediatrii. Po 1 stycznia oddziałowi grozi likwidacja. Brakuje lekarzy Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:
Ю щипсоሀኑцοИча թሟтрፔηሕст
Δեзեψедо իвሕскоቲυск իጄርйዌችеፁиχΥፏаձуск τաճ
Оглуቃի ուሒа ትρիጧωնխбոА ևфоμунюփቅዬ
Ш πаժязвоν неноմቭժድዖслաχ ոፁዘւըሕաтип
Пխхυπокт քуфէጺашЕцеጳ бፓኙωκумεй νωሯи
975 views, 5 likes, 1 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from TVP 3 Lublin: Dużo przypadków COVID-19 wśród dzieci. W tym roku lekarze
Wirus RSV po miesiącach izolacji i ograniczania kontaktów międzyludzkich atakuje dzieci. ''Na potęgę łapią infekcje, również te, których sezon zwykle zaczynał się dopiero w grudniu'' – czytamy w sobotniej "Gazecie Wyborczej". Wirus RSV zaskoczył szpitalnych pediatrów, bo zwykle przypadki zakażenia nim pojawiały się dopiero na przełomie grudnia i stycznia. – W oddziałach szpitalnych widzimy zwiększony napływ dzieci zakażonych wirusami oddechowymi, zwłaszcza wirusem RSV, co jest dla nas sporym zaskoczeniem – powiedział pediatra i immunolog dr Wojciech Feleszko z kliniki pneumonologii i alergologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.– Tak źle o tej porze roku jeszcze nie było. W przedszkolu syna wszystkie dzieci już są chore – powiedział "Wyborczej" ojciec 7-latki z RSV. Gwałtowny wzrost liczby zachorowań u dzieciJak podała "GW", przed gabinetami pediatrów zrobiło się tłoczniej niż zwykle na początku października. W przychodniach Medicover w tym i ubiegłym miesiącu, pediatria była jedną z dwóch, obok interny, najbardziej obleganą specjalizacją. – Odnotowujemy bardzo duży wzrost liczby zachorowań u młodych pacjentów. Liczba infekcji we wrześniu i październiku, porównując do średniej z ostatnich czterech lat, jest wyższa o ok. 30 procent – powiedział dziennikowi Wojciech Sobczak-Wojeński z biura prasowego Medicoveru. Według "GW" to dowód na to, że obecny wysyp infekcji oddechowych może mieć związek z poziomem obostrzeń antycovidowych. – W 2020 roku dużo bardziej skrupulatnie przestrzegaliśmy zasad higieny i ograniczaliśmy kontakty międzyludzkie, więc liczba wszelkich infekcji wirusowych była niższa. Żłobki i przedszkola okresowo były co prawda otwierane, ale rodzice bardziej uważali, nie posyłali tam dzieci, gdy były chore. Teraz, wraz z otwarciem szkół, zrobiło się miejsce dla wielu wirusów, w tym wspomnianego RSV – powiedział dr lekarza to właśnie rodzice i starsze rodzeństwo przedszkolaków mogą być odpowiedzialni za intensywne roznoszenie infekcji. – Dzieci wróciły do szkół, dorośli zintensyfikowali kontakty międzyludzkie. Jeśli zakażą przedszkolaka, to już krótka droga, by infekcja rozniosła się w całej grupie przedszkolnej, gdzie maluchy przecież nie trzymają dystansu społecznego. Stąd wysyp infekcji właśnie w tej grupie wiekowej – uważa dr Wyborcza/PAP
Wirus RSV ma swoje "pięć minut". I nie chodzi tylko o wzrost liczby zakażeń, których w tym sezonie infekcyjnym jest naprawdę wiele. Być może już niedługo na rynku pojawi się pierwsza szczepionka przeciwko RSV. Uzyskanie ochrony przed patogenem, który jest szczególnie groźny dla dzieci i osób starszych, będzie przełomowym wydarzeniem w medycynie. Na jakim etapie są prace nad Wirus RSV atakuje w Warszawie Dla najmłodszych wirus RSV może być znacznie groźniejszy niż Covid-19. Dzieci z problemami z oddychaniem przybywa na warszawskich oddziałach szpitalnych​. W dwóch placówkach nawet 70 procent hospitalizowanych maluchów jest zakażonych wirusem RSV. Poradnik Zdrowie: błędy medyczne, prawa i obowiązki lekarzy oraz pacjentów Wirus RSV w Warszawie. Atakuje drogi oddechowe Maluchów z problemami z oddychaniem przybywa na oddziałach szpitalnych​. W warszawskich szpitalach na oddziałach pediatrycznych zaczyna brakować łóżek, a 50 proc. hospitalizowanych dzieci jest zakażonych właśnie wirusem RSV. Są szpitale, gdzie ten odsetek jest większy. - W Szpitalu Bielańskim i Warszawskim Szpitalu dla Dzieci mamy 70 proc. małych pacjentów zakażonych RSV - mówi Marzena Wojewódzka z urzędu miasta. Liczba pacjentów w placówce przy Niekłańskiej jest wyższa niż liczba faktycznych miejsc. - To nie jest nowy wirus, ale lockdown sprawił że zakażeń było znacznie mniej niż teraz. Teraz wróciliśmy do przedszkoli, szkół i pracy. Im więcej kontaktów, tym więcej zakażeń - mówi dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, dr Tomasz Maciejewski. RSV jest głównym powodem infekcji dróg oddechowych. Zakażenia się przenoszą drogą kropelkową. Okres wylęgania choroby wynosi 4-6 dni. Szybko się rozprzestrzenia wśród małych dzieci, w żłobkach i przedszkolach. Jest przyczyną hospitalizacji dzieci z zapaleniem oskrzelików i z zapaleniem płuc. Czytaj także: "Stop torturom na granicy!" Marsz w obronie uchodźców w Warszawie Dla najmłodszych ten wirus może być znacznie groźniejszy niż Covid-19. - Szczególnie groźny jest dla noworodków i wcześniaków. One nie mają tak mocno ukształtowanych płuc, żeby walczyć z tak poważnymi infekcjami - mówi dr Maciejewski. Nie ma szczepionki przeciwko RSV, dlatego najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest podanie gotowych przeciwciał. QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Cudów się nie spodziewaj, od 8 pkt jesteś już kozakiem Pytanie 1 z 10 Prezydentem Polski w momencie wybuchu II Wojny Światowej był: Maciej Rataj Stefan Starzyński Ignacy Mościcki W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie znajduje się 66 dzieci z zakażeniem RSV. Wszystkich pacjentów jest tu 230. W ciężkiej kondycji są wszystkie oddziały pediatryczne w kraju Wirus RS u dzieci. Dlaczego atakuje te najmłodsze? Jak chronić maluchy? Data utworzenia: 18 października 2021, 12:00. Choć do tej pory rzadko o nim się słyszało, był z nami od dawna. Teraz jednak wirus RSV atakuje najmłodszych ze zdwojoną siłą, maluchy lądują w szpitalu. Dlaczego właśnie dzieci do 2 roku życia są najbardziej zagrożone? I jak je można ochronić? Wirus RSV. Czy jest groźny? Czy może wrócić? Dlaczego jest tak niebezpieczny dla niemowląt? Od początku jesieni coraz więcej dzieci jest leczonych na RSV w szpitalach, dlatego warto wiedzieć, czym się ta choroba objawia. Foto: - / 123RF RSV to inaczej Respiratory Syncytial Virus, infekcja górnych dróg oddechowych. Nie jest to nowa przypadłość, w Polsce szczyt zachorowań co roku zwykle przypadał na koniec jesieni, początek zimy, jednak w tym roku lekarze obserwowali, że dzieci zaczęły chorować już w sierpniu. Prawdopodobnie ma to związek, z tym że w zeszłym roku, dzięki lockdownowi, noszeniu maseczek i nauczaniu zdalnemu zachorowań było bardzo niewiele. Paradoksalnie nasze organizmy "nie przetrenowały" reakcji na wirusa RS i w sytuacji, kiedy dorośli wrócili do normalnej pracy, a dzieci do żłobków, przedszkoli czy szkół, liczba zachorowań na RSV wzrosła. W tej chwili maluchy zapełniają wręcz oddziały szpitalne, jak powiedziała PAP dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dlaczego to dzieci do 2-3 roku życia chorują najciężej? U większości ludzi infekcja wywolana wirusem RS minie po tygodniu czy dwóch, ale małe dzieci, osoby starsze i z obniżoną odpornością mogą przechodzić ją na tyle ciężko, że potrzebne jest leczenie szpitalne. Jak tłumaczy w rozmowie z PAP dr Okarska-Napierała, starsze dzieci mają katar, kaszel, młodsze najpierw też katar, ale potem zaczynają mieć duszący kaszel, masowo trafiają do szpitala, gdzie wymagają tlenoterapii, płynoterapii. "Zawsze RSV był bardzo groźny dla najmłodszych, kilkumiesięcznych dzieci, ale teraz mamy do czynienia z niezwykłą skalą tego zjawiska, chorują całe rodziny" - opowiada lekarka. U części zainfekowanych dzieci infekcja przeradza się w poważną chorobę, pojawia się zapalenie krtani, oskrzeli czy płuc. Dzieci mają małe i wąskie drogi oddechowe, co w połączeniu ze stanem zapalnym sprawia, że często infekcja przeradza się w poważną chorobę. Pojawiają się problemy z oddychaniem, senność, brak apetytu, świszczący oddech. Szczególnie narażone są wcześniaki, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz maluchy z wadą serca i mukowiscydozą. Wirus RS jest niebezpieczny tez dla osób starszych lub z osłabioną odpornością, po leczeniu onkologicznym czy przeszczepach — może u nich powodować zapalenia płuc. Dlatego warto w szczycie zachorowań trzymać maluchy z dala od tych osób, a także przestrzegać zasad higieny jak przy COVID-19: przy zagrożonych osobach nosić maseczkę, często myć ręce. RSV a wcześniaki. Im można podawać leki uodporniające! Zobacz także U wcześniaków, których objętość płuc jest mniejsza niż u dzieci urodzonych o czasie, nie wszystkie mają w pełni rozwinięte pęcherzyki płucne, za to często niedojrzały układ odpornościowy, RSV może przerodzić się w ciężkie zapalenie płuc. Dlatego maluchy te mogą skorzystać już od 1 października ze specjalnego programu podawania przeciwciał wspierających odporność na RSV. Podaje się je co miesiąc, w pięciu dawkach. Program ten przeznaczony jest dla wcześniaków, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz wcześniaków, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży. RSV. Najważniejsze objawy Wirus dojrzewa w organizmie chorego od 5 do 8 dni. Pierwsze objawy zazwyczaj przypominają klasyczne przeziębienie, czyli jest to katar, kaszel, gorączka. Leczenie zależy od nasilenia choroby, często w lżejszych przypadkach jest po prostu objawowe i polega na nawadnianiu malucha i podawaniu leków przeciwgorączkowych. Wirus RSV kiedy do szpitala Obowiązkowo przy trudnościach oddechowych, przyśpieszonym oddechu, świstach. Wszystko to sugeruje ciężki przebieg choroby. U maleńkich dzieci trudno jednak je dostrzec. Warto pokazać malucha zatem kiedy widzimy, że jest senny, nie ma apetytu, a także wtedy, gdy cokolwiek nas niepokoi. RSV. Czy może wrócić? Tak, wirus RS może dopadać dziecko i dorosłych nawet co roku, ale im jesteśmy więksi i bardziej odporni, tym jest on mniej niebezpieczny. Wtedy choroba przypomina zazwyczaj zwykłe przeziębienie. Czytaj też: Kraska: Decyzja o trzeciej dawce dla wszystkich to kwestia dwóch, trzech dni. Kto w pierwszej kolejności będzie mógł skorzystać? Co na to ekspert? Szczepienie przeciw pneumokokom - czy warto się szczepić? Odpowiada ekspert 11 ćwiczeń dla pracujących przy biurku. Zacznij od poniedziałku, a jeżeli kończysz dziś spóźniony projekt, wykorzystaj je już dzisiaj! Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: 03IG.
  • trhf8loabb.pages.dev/213
  • trhf8loabb.pages.dev/318
  • trhf8loabb.pages.dev/357
  • trhf8loabb.pages.dev/35
  • trhf8loabb.pages.dev/274
  • trhf8loabb.pages.dev/175
  • trhf8loabb.pages.dev/381
  • trhf8loabb.pages.dev/96
  • trhf8loabb.pages.dev/370
  • wirus rsv atakuje dzieci